World Tour Project - Przystanek Dziesiąty: Things From Another World
Miasto: Los Angeles Sklep: Things From Another World
Dojazd
Kolejny Comics Shop, do którego dotarłem samochodem, kierując się zgodnie z zaleceniami Jolki (GPS-u). Gdybyście chcieli dotrzeć tam w jakiś inny sposób, to nie jestem pewien, czy w ogóle dojeżdża tam komunikacja miejska, gdyż cały kompleks sklepów poprzedzający wejście do Universal Studios jest na obrzeżach Los Angeles. Na stronie internetowej TFAW po wciśnięciu "możliwości dojazdu" wyskakuje mapka zaprezentowana obok. Punkt "A" to Comics Shop, a jego dokładny adres to: 1000 Universal Center Drive, Citywalk #179. Po prostu najpierw kierujcie się na Universal Studios lub Universal City, a po dotarciu na miejsce na pewno odnajdziecie sklep z roztrzaskanym statkiem kosmicznym wbitym w ścianę nad drzwiami.
Sklep i jego zaopatrzenie
Jest dobrze. Chociaż z zewnątrz wygląda na niewielki, po przekroczeniu progu staje przed nami otworem wnętrze w kształcie litery U po sufit wypełnione wszystkim, co komiksowe. O co chodzi z tą literą U? Otóż wchodzicie jednym drzwiami (tzn. jednym z końców litery U) wydeptujecie ścieżkę w kształcie wspomnianej litery i wychodzicie drugimi drzwiami (tzn. tym drugim zakończeniem litery U). Dwie długie i szerokie proste połączone lekkim zakrętem. I całość pełna
komiksów, figurek, koszulek, czapek, kart, płyt DVD, CD, plakatów itp., itd. TFAW odwiedziłem we wrześniu, kiedy w Ameryce wciąż wariowano na punkcie "Dark Knight" (i gdzieś tam pobrzmiewało echo drugiego Hellboya), dlatego z sufitu zwisały wielkie plakaty ze wspomnianych filmów. Co najważniejsze, pomimo tak dużej ilości i zróżnicowania produktów, wszystko było dobrze wyeksponowane i na swoim miejscu. W ciekawy sposób wyeksponowane były koszulki (patrz zdjęcie), dzięki czemu nie zabierały za wiele miejsca, a mimo to prezentowały prawie cały zamieszczony na nich nadruk. Figurki, oprócz miejsca na półkach za szybami, znajdowały się także nad regałami wypełnionymi komiksami tak, jak to popiersie Spider-Mana czy hełm Magneto [pozdrowienia dla Kosmatego]. Co do samych komiksów - też bez zastrzeżeń. Wszystkie TPB i HC ułożone na półkach grzbietami w stronę klienta i posegregowane według postaci. Pojedyncze zeszyty eksponowane jak w większości sklepów, okładka frontem do klienta. Co trochę zaskakujące, nie znalazłem tutaj kartonów wypełnionych archiwaliami, które są praktycznie stałym elementem wszystkich CS. Jak widać kolekcjonerzy numerów archiwalnych to nie target tego sklepu i może lepiej, bo tekturowe pudła nienajlepiej komponowałyby się z wystrojem. Figurki za szybami i na regałach z pewnością zrekompensują Wam brak archiwów, zwłaszcza naturalnych rozmiarów Mjolnir Ultimate Thora, który można "dźwignąć" za, bagatela, prawie 700$. Kosztowne marzenie każdego Marvel fana.
Sprzedawca
Sprzedawcy mili, uprzejmi i zajęci kasowaniem pieniędzy, więc nie było nawet możliwości z nimi pogadać.
Ceny
Archiwaliów brak, wydania aktualne zgodnie z ceną na okładce i to samo w przypadku wydań zbiorczych. Zapewne można trafić na wiele promocji i wyprzedaży, ja niestety nie miałem tej przyjemności. Jeśli jednak chcecie niższych cen, to z pewnością znajdziecie takie na stronie internetowej całej sieci sklepów Things From Another World. Koszulki w standardowej, średniej cenie 20$. W przypadku figurek i popiersi cena zależna jest od jakości danego przedmiotu, ale większość wystawionych nie przekraczała 100$. Oczywiście są takie perełki, jak wspomniany młot za siedem stówek, popiersie czarnego Spidera za pięć czy zestaw dwóch figurek Cyke'a podpisanych przez Stana Lee za czterysta.
Podsumowanie
Oprócz nietypowej nazwy sklep wyróżnia nietypowa lokalizacja i nietypowe zaopatrzenie pozbawione komiksów archiwalnych. Niestety nie ma tu nietypowych niskich cen. Mimo to niejednego klienta ucieszy przemyślanie wykonane wnętrze, porządek na półkach i duża liczba produktów. Poza tym oni mają młot Thora, a jak powiedział Nick Fury: "My God has a Hammer".
Ocena: 8/10
Foxdie