Avalon
» Publicystyka
» Artykuł
World Tour Project - Przystanek Dwudziesty Siódmy: Too Fat Goblinz
Po raz kolejny opuszczamy Cheshire i po raz kolejny udajemy się na południe – po raz kolejny do West Midlands, tym razem do hrabstwa Staffordshire. W ośrodku administracyjnym hrabstwa, mieście partnerskim Skarżyska-Kamiennej i miejscu edukacji scenarzysty Kierona Gillena, Stafford, czekają na nas gobliny.
Miasto: Stafford (Wielka Brytania)
Sklep: Too Fat Goblinz

Sklep i jego zaopatrzenie: Z zewnątrz sklep jest niepozorny, jeśli nie liczyć niewielkiego szyldu i, o oczywiście, witryny prezentującej towary. Jest to też jeden z mniejszych sklepów, które zdarzyło mi się odwiedzić podczas moich wędrówek (nieco węższy, ale za to dłuższy, niż Thunderbooks). Jak każdy mały sklep, specjalizuje się w podstawach – nowe zeszyty i wydania zbiorcze z "Wielkich Dwóch i Pół" (DC, Marvel, Image), archiwalne komiksy w zestawie longboxów i garść gadżetów, w tym głównie FunkoPopów.
Komiksy zajmują jednak tylko jedną część sklepu, który zajmuje się też planszówkami i grami figurkowymi – jak widać na zdjęciu, można znaleźć tam nawet pełną półkę farb do figurek.
Ceny: Wracamy do narzekania na Brexit? A jakże, i nawet trochę pożartowałem o tym ze sprzedawcą/właścicielem (współwłaścicielem? Nie spytałem, czy jest on jednym z goblinów w nazwie sklepu). Jeśli zaprezentowana ściąga wygląda jak spisana na brudno, to dlatego, że właśnie tak jest – najwyraźniej zjawiłem się podczas rewizji.
Dobra wiadomość jest taka, że brytyjska gospodarka odżywa, udało im się nawet namówić Stany do otwarcia granicy dla angielskiej wołowiny po raz pierwszy od dwudziestu lat. Więc być może wkrótce będę mógł zaraportować ponowną obniżkę cen.

Podsumowanie: Mały, ale przytulny sklepik, ze sprzedawcą naprawdę zainteresowanym tym, co robi (gdy tam dotarłem, dyskutował z klientem o, jak się domyślam, McKelviem). Nie znajdziecie tu wielu gadżetów, ale jeśli mieszkacie w okolicy, jest to dobre miejsce do zaglądania po nowości.
6/10
S_O